Zapowiedź: Crystal Palace v Watford

Nowy obrazNiespełna dwie doby po finale Ligi Mistrzów Wembley będzie areną kolejnego decydującego meczu. Crystal Palace i Watford zmierzą się ze sobą w finale fazy play-off Championship. Stawką spotkania ostatnie miejsce w Premier League w sezonie 2013/14.


Ian Holloway nie będzie mógł skorzystać ze swojego kluczowego zawodnika, Glenna Murray’ego. Kontuzjowanego napastnika zastąpi Aaron Wilbraham. Do podstawowego składu powróci prawdopodobnie Stephen Dobbie. Jonathan Williams powinien utrzymać miejsce w wyjściowej jedenastce kosztem Yannicka Bolasiego.

W zespole Gianfranco Zoli niepewna jest obsada dwóch pozycji. Matthew Briggs i Cristian Battocchio rozpoczęli od początku poprzedni mecz. Wydaje się jednak, że większe szanse na występ od pierwszej minuty mają, odpowiednio: Daniel Pudil i Jonathan Hogg.

Style gry

Na boisku dojdzie do konfrontacji dwóch odmiennych stylów gry: przestarzałego z nowoczesnym, powiedzą niektórzy.

Palace oparło się na typowym, bramkostrzelnym środkowym napastniku. Murray odgrywa zasadniczą rolę zarówno w konstrukcji, jak i wykańczaniu ataków. Korzysta przy tym przede wszystkim z dośrodkowań z bocznych sektorów.

W drugiej połowie sezonu Holloway postanowił urozmaicić grę drużyny i zastąpił jednego ze skrzydłowych (Bolasiego) ofensywnym pomocnikiem, szukającym gry w środkowej strefie (Williamsem). Sprowadzenie Dobbiego wniosło z kolei więcej zagrożenia bramkowego z pozycji za plecami wysuniętego napastnika.

Gra Watfordu wywarła na przestrzeni rozgrywek tak duże wrażenie jak żadnego innego zespołu występującego w Championship w kilku ostatnich sezonach. Zola ustawił drużynę w systemie 352. Ta potrafi kapitalnie wypracowywać i wykorzystywać przestrzeń – tak w kontratakach, jak w ataku pozycyjnym.

Świetnie współpracujący duet napastników (Troy Deeney – Matěj Vydra) wspierają wejścia z drugiej linii środkowych pomocników (Almena Abdiego i Battocchio) oraz skrajnych obrońców (Ikechiego Anyi, Marco Cassettiego i Pudila). Pomoc asekuruje dysponujący dobrym przeglądem pola Nathaniel Chalobah. Pod koniec sezonu Cassetti został przesunięty do środka defensywy. Stamtąd zapewnia umiejętność dobrego wyprowadzenia piłki z własnej strefy obronnej.

Przebieg meczu

Na papierze Watford będzie posiadał przewagę z tyłu (3 v 1), a Palace na bokach (2 v 1). W środkowej strefie dojdzie do rywalizacji 3 v 3. Duet napastników zespołu Zoli znajdzie się w sytuacji 2 v 2 ze środkowymi obrońcami drużyny Hollowaya.

Teoretycznie Watford powinien móc swobodnie wyprowadzać piłkę z własnej strefy obronnej. Palace stanie przed szansą wykorzystania swojej przewagi na skrzydłach.

Palace

1Londyńczycy będą inicjowali swoje ataki długim podaniem na Wilbrahama. Ten będzie miał za zadanie zgrać piłkę do podchodzących blisko niego partnerów. Tercet Zaha – Dobbie – Williams ustawi się pod napastnikiem.

Ten pierwszy może również wykonać ruch za linię obrony rywala, licząc na strącenie futbolówki głową na wolne pole. Przegrane przez środkowego atakującego piłki będą próbowali zbierać Dikgacoi i Jedinak, a także boczni obrońcy. W wypadku powodzenia będą kierować je do szeroko operującego Zahy bądź do szukających przestrzeni między liniami Dobbiego i Williamsa.

Biorąc pod uwagę stosunkowo niski wzrost Lloyda Doyley’ego, Wilbraham będzie prawdopodobnie ustawiał się właśnie na niego przy walce o piłkę w powietrzu.

Watford

2Tymczasem Watford będzie starał się budować akcje ofensywne krótkimi podaniami, począwszy od bramkarza i środkowych obrońców. Celem Palace będzie uniemożliwienie takiej gry poprzez wysoki pressing (3 v 3). Jeżeli Zaha lub Williams nie zdąża zablokować podania do Doyley’ego lub Cassettiego, będą koncentrowali się na przecięciu zagrania piłki na bok: do Anyi lub Pudila.

Środkowi pomocnicy Watfordu również będą pokazywać się do gry – zadaniem trójki zawodników Palace w tej strefie będzie uniemożliwienie im odwrócenia się z piłką w stronę bramki rywala i zmuszenie ich do odegrania jej z powrotem do tyłu bądź ewentualnej straty.

Wysoki pressing niesie ze sobą zagrożenia. Almunia może przerzucić jego pierwszą linię górnym podaniem na bok. Wtedy boczni obrońcy Palace będą musieli szybko doskoczyć do wing-backów Watfordu.

To – podobnie jak pressing w środkowej strefie – może doprowadzić do sytuacji 2 v 2 w defensywnej tercji boiska z punktu widzenia Palace. Sektor pomiędzy linią obrony a pomocy londyńczyków będzie kluczowy dla rozstrzygnięcia meczu.

Zaha

Gwiazda Palace, która przeniesie się latem do Manchesteru United, przesądziła o losach półfinałowej rywalizacji z Brighton. Zaha może grać na każdym ze skrzydeł. Jako zawodnik prawonożny stwarza jednak większe zagrożenie bramkowe (co tym bardziej istotne przy absencji Murray’ego) na lewej stronie. Ustawiając się szeroko, szuka pojedynków i przede wszystkim dośrodkowań, czy z lewej czy z prawej nogi.

Anglik wcale nie trzyma się jednak kurczowo linii bocznej. Zdarza mu się schodzić do środka czy też drugiego skrzydła w celu zrobienia przewagi. Gole przeciwko Brighton zdobył, wykańczając głową dośrodkowanie na długim słupku oraz wypracowując sobie sytuację strzelecką na małej przestrzeni w polu karnym.

Deeney i Vydra

Wydzielona na powyższym schemacie czerwonymi liniami strefa będzie kluczowa dla losów meczu nie tyle ze względu na sam fakt tworzącej się potencjalnie sytuacji 2 v 2, co kapitalne zrozumienie pomiędzy dwójką napastników Watfordu. Deeney i Vydra operują w pionie. W momencie gdy jeden z nich cofa się po piłkę, drugi wykonuje ruch za linię obrony przeciwnika.

Bramkowe efekty przynosi przede wszystkim kombinacja przedstawiona na dołączonych planszach. Deeney nie tylko asystuje, wypuszczając Vydrę podaniami na wolne pole, ale sam strzela wiele goli po uderzeniach zza pola karnego. Potrzebuje bardzo mało czasu, aby uwolnić się spod opieki środkowego obrońcy, obrócić twarzą do bramki i przygotować piłkę do strzału. Wraz z Vydrą bardzo często szukają też gry z klepki, którą kończą uderzeniem z pierwszej piłki.

Jeżeli Watfordowi uda się minąć pierwszą linię pressingu rywala, ważne będzie, aby przynajmniej jeden z dwójki defensywnych pomocników Palace cofnął się i uniemożliwił przekazanie piłki do schodzącego niżej Deeney’ego bądź Vydry.

Pola manewru

Obaj trenerzy będą mogli skorzystać z szeregu opcji na swoich ławkach rezerwowych.

Hollowayowi pozostanie w obwodzie kolejny skrzydłowy (Bolasie), bramkostrzelny napastnik (Kevin Phillips) oraz dwójka lewonożnych, dobrze bijących stałe fragmenty gry ofensywnych pomocników (Owen Garvan i André Moritz). W przypadku niekorzystnego wyniku niewykluczone będzie przejście na 433 (Bolasie za Jedinaka/Dikgacoiego i Williams do środka).

Zola z pewnością sięgnie w trakcie meczu po Battocchio (jeśli ten nie zacznie od początku) i Fernando Forestieriego. Podobnie jak w półfinałowym rewanżu przeciwko Leicester jako alternatywa służy mu zmiana systemu na asymetryczne 433 z Forestierim zapewniającym szerokość na lewej stronie (jako napastnik) i Anyą na prawej (jako boczny obrońca).

Przewidywania

Watford jest faworytem tego meczu i jeżeli tylko będzie w stanie wychodzić spod wysokiego pressingu rywala, należy się spodziewać wygranej zespołu Zoli. Z drugiej strony, Palace – jak w rewanżu przeciwko Brighton – przystąpi do spotkania bardzo dobrze zorganizowane. Jeżeli Wilbraham rozegra kolejny dobry mecz jako target man, a Zaha ponownie zrobi coś wyjątkowego, na Wembley może dojść do niespodzianki.

Wojciech Falenta
Trener dziecięcej piłki nożnej z licencjami Angielskiego Związku Piłki Nożnej i Football Academy. Miłośnik taktycznego spojrzenia na piłkę nożną.

Reklama