Ta kolejka po raz kolejny zapowiada kibicom spore emocje na szczycie tabeli, a największym zwycięzcą tego weekendu może być Legia Warszawa, która uważnie będzie patrzeć na wydarzenia w Poznaniu, Chorzowie i Kielcach. Nie zabraknie także emocji w okolicach strefy spadkowej, gdzie trójka „faworytów” do odpadnięcia z rozgrywek w przyszłym sezonie gra u siebie – obok Lechii i Cracovii, najważniejszy mecz przed ŁKS-em, który u siebie walczy z Zagłębiem Lubin. Mecz o sześć punktów, jak to zwykło się mawiać. Zapraszamy na taktyczną i statystyczną zapowiedź najbliższej rundy spotkań.
JAGIELLONIA – WIDZEW
Ostatnie pojedynki podopiecznych Tomasza Hajty sugerują postęp i na pewno w meczu z Widzewem piłkarze będą chcieli potwierdzić dobrą formę. U rywali szpital, największym kłopotem trenera Radosława Mroczkowskiego będzie brak Bieniuka, choć akurat gospodarze piątkowego spotkania bardzo słabo grają przy ofensywnych stałych fragmentach gry. Prawdopodobnie na ławce rozpocznie mecz Grzegorz Rasiak, który miał pomóc Jadze poprawić skuteczność w tych elementach gry.
Na ile Widzew będzie radził sobie z szybkimi atakami gospodarzy, a jak groźne będą rzuty wolne i rożne w wykonaniu przyjezdnych? To właśnie na tych polach rozstrzygnie się ten pojedynek.
JAGIELLONIA
– jedyny klub, który w tym sezonie w Ekstraklasie nie zdobył gola po rzucie rożnym
– straciła po rzutach rożnych 6 goli – 3 najgorszy wynik w lidze
– zdobyła 11 goli po kontrach – tylko Śląsk strzelił w ten sposób więcej
– strzeliła tylko jednego gola zza pola karnego
– 53% strzałów na jej bramkę było celnych – jedyny zespół, na bramkę którego częściej strzela się celnie niż niecelnie
– straciła 3 gole po wznowieniach z autu
– straciła 24 gole w 2 połowie – najgorszy wynik w Ekstraklasie
– 15,8 % – taki procent strzałów na bramkę Jagi kończy się utratą gola
WIDZEW
– 57 % wszystkich bramek zdobył po sfg – najwięcej w lidze
– co 4 gola strzela głową
– musi oddać dokładnie 10 strzałów, by zdobyć gola
– tylko 1 bramkę zdobyła po ataku pozycyjnym
– 76 % goli zdobywa w 2 połowie meczu
– 7 z 19 goli zdobył po rzutach wolnych – najwięcej w lidze
– przeciwko Widzewowi wykonywano 148 rzutów rożnych. 2 zakończyły się utratą gola
CRACOVIA – GÓRNIK
Obydwa kluby nie są pozbawione problemów, lecz to Górnik jest znacznie bliżej stabilności – ostatnie trzy spotkania zremisował, choć na pewno kibice mogą mieć pretensje co do stylu gry Zabrzan. Z kolei Cracovia jest po najgorszym meczu tej wiosny, gdy we Wrocławiu poddali się w zasadzie bez walki. Tomasz Kafarski będzie liczył, że w swoim debiucie Bartłomiej Grzelak będzie dla zespołu wszystkim tym, czym nie był Koen van der Biezen. Kibice liczą, że przynajmniej będzie skuteczniejszy niż Holender.
Górnik postawi na dwóch defensywnych pomocników i będzie liczył na kontry Olkowskiego oraz Nakoulmy – jeśli w formie będzie Kwiek i wreszcie poprawi się skuteczność zespołu, przy tak broniących rywalach to powinien być plan wystarczający na Cracovię.
CRACOVIA
– zdobywa co 4 gola po kontrataku
– jedną czwartą wszystkich bramek uzyskała po strzałach zza pola karnego
– jej przeciwnicy notują najgorszą celność strzałów 39%
– zdobyła tyle samo goli z gry, co po sfg
– 25% goli zdobyła po rzutach wolnych
– straciła 5 goli po rzutach karnych – żaden inny zespół w lidze tyle nie stracił
– 75% goli strzeliła w 2 połowie
– ma efektywność strzałów na poziomie 6,8 %
– zdobyła tylko 1 gola po strzale głową
GÓRNIK
– zdobył 47% goli po sfg
– zdobywa co 4 gola po strzale głową
– w meczach z jego udziałem odgwizdano najmniej spalonych
– zdobył i straciła w 2 połowie po 15 goli
– jest jedyną drużyną, która nie straciła w tym sezonie gola po rzucie wolnym
– zdobył 3 gole po wznowieniach z autu – najwięcej w Ekstraklasie
– stracił 75% goli z otwartej gry
– najrzadziej faulujący zespół w lidze – 185 fauli
ŁKS – ZAGŁĘBIE
Siedem punktów w trzech ostatnich meczach ligowych podratowało sytuację Zagłębia, lecz temu zespołowi nadal daleko do stabilizacji, choć zimowe transfery były udane. Ich ofensywa wreszcie wydaje się być groźna, jednak przy wciąż poprawiającej się grze obronnej ŁKS-u, Lubinianie mogą mieć problemy ze sforsowaniem zasieków rywali. W tym spotkaniu zadecydują więc nie tyle umiejętności indywidualne, co pojedyncze błędy zawodników obu ekip.
ŁKS
– stracił 8 goli po rzutach rożnych – najwięcej w Ekstraklasie
– stracił 15 goli po sfg – najwięcej w Ekstraklasie
– jedyna drużyna, która nie zdobyła gola po długim podaniu
– stracił 20 goli w 1 połowie – najwięcej w Ekstraklasie
– 17,4 % strzałów przeciwnika kończy się utratą gola przez ŁKS
ZAGŁĘBIE
– zdobyło 9 goli po kontratakach
– straciło 16 z 36 goli po kontrach
– oddało na bramkę rywali 257 strzałów. Więcej niż np. Ruch Chorzów
– zdobyło i straciło po 3 gole po długim podaniu
– 76% wszystkich trafień zawdzięcza otwartej grze
– straciło 28 goli z otwartej gry – najwięcej w lidze
– straciło 3 bramki po wznowieniach z autu
– zdobywa 71% goli w 2 połowie meczu
– traci gola statystycznie co 2,8 celnego strzału na bramkę
LECHIA – PODBESKIDZIE
Dwie drużyny, które ostatnio są w kiepskiej formie – choć ta seria Lechii trwa zdecydowanie dłużej – i można oczekiwać pewnych zmian w obu zespołach. O ile Podbeskidzie jest bezpieczne w tabeli Ekstraklasy, o tyle Lechia musi szukać punktów wszędzie. Paweł Janas dalej będzie zależny od formy Koseckiego, Traore i Lukjanovsa, lecz akurat tu alternatywy są kiepskie. Największym bólem głowy Roberta Kasperczyka będzie brak Sokołowskiego, ale na pewno w dzisiejszym meczu rywal nie zaprezentuje się tak dobrze jak Ruch Chorzów w pierwszej połowie poprzedniego meczu Podbeskidzia. Utrzymanie dyscypliny będzie kluczem do punktów w tym spotkaniu, a znacznie bliżej do tego przyjezdnym.
LECHIA
– zdobyła tylko 2 gole po sfg – najmniej w Ekstraklasie
– jest jedyną drużyną, która nie zdobyła jeszcze gola po strzale głową
– musi oddać 15 strzałów na bramkę, by zdobyć gola
– 6,4 % – to efektywność strzałów Lechii
– jedyny zespół, który w tym sezonie nie zdobył bramki po rzucie wolnym
– oddała tylko 70 celnych strzałów na bramkę rywali – najmniej w lidze
PODBESKIDZIE
– straciło 9 goli po rzutach rożnych – najwięcej w Ekstraklasie
– straciło 1 gola po strzale zza pola karnego – najmniej w lidze
– najczęściej faulowany zespół w lidze
– w meczu z Ruchem zdobyło 4 i 5 gola po rzutach wolnych
– drużyna, której odgwizdano najmniej spalonych (17)
– straciło 10 goli po strzałach głową – najwięcej w Ekstraklasie
LEGIA – BEŁCHATÓW
Największą siłą Legii jest wyrównana kadra oraz ilość wyborów Macieja Skorży, zwłaszcza w ofensywie – ostatnio starał się on stawiać na młodzież, lecz nie przynosiło to zamierzonych rezultatów i gra była mniej imponująca. W meczu z grającym skrzydłami GKS-em najważniejsza będzie postawa bocznych obrońcow i tego jak umiejętnie asekurwać ich będzie Rzeźniczak. W ofensywie wyborów jest tak wiele, że Skorża może dokonywać zmian w dowolnym momencie. Z kolei Kamil Kiereś chce zastąpić Miroslava Bożoka Kamilem Wacławczykiem dla którego to może być przełomowe spotkanie w tym sezonie – o ile poradzi sobie z ostro grającym Vrdoljakiem.
LEGIA
– jedyny zespół, który nie stracił w tym sezonie gola po rzucie rożnym
– traci co 4 gola po kontrze
– tylko Śląsk oddał więcej celnych strzałów niż Legia
– na bramkę Legii oddano w tym sezonie 72 strzały celne – najmniej w Ekstraklasie
– zdobyła 26 goli z gry – najwięcej w lidze
– ma najlepszy bilans strzałów +89
– 6,98 % strzałów przeciwnika zatrzymuje się w siatce bramki Legii – to najniższy współczynnik w lidze
– statystycznie 7,25 strzału potrzebuje, aby zdobyć gola
BEŁCHATÓW
– zdobył 9 z 26 goli po kontrach (34%)
– zdobył 11 goli po strzałach głową – najwięcej w lidze
– stracił tylko 1 gola po kontrze – najmniej w Ekstraklasie
– stracił 6 goli po strzałach spoza pola karnego – tylko Lech stracił więcej
– pozwolił na oddanie największej liczby strzałów na bramkę Łukasza Sapeli – 126
– stracił 4 gola po rzutach wolnych, w tym 2 bezpośrednio
– drużyna mająca najgorszy bilans strzałów -91
– stracił 76% goli w 2 połowie
– stracił 12 goli po ataku pozycyjnym – najwięcej w Ekstraklasie
– prezentuje wysoką efektywność strzałów – 14,6%
– co 5 gola traci po strzale głową
– Łukasz Sapela obronił najwięcej strzałów w Ekstraklasie
LECH – ŚLĄSK
Katastrofalna skuteczność gospodarzy i odradzający się po fatalnym starcie goście – w obu wypadkach celem jest ratowanie sezonu i przynajmniej Śląsk poczynił pierwsze kroki na drodze. Ostatnio należy zwrócić uwagę na grę zespołu Lenczyka skrzydłami – zaskakująco dobrze prezentuje się Socha, Madej jest ich najlepszym piłkarzem. Lech powinien szukać szansy w pressingu na środkowych pomocnikach przeciwników i szukania szans po przejęciu piłek właśnie w tej strefie. Problemem może wydawać się wykańczanie akcji, lecz słaba forma ludzi odpowiadających za kreowanie jest również bólem głowy Rumaka.
LECH
– zdobył 5 goli po sfg – tylko Lechia strzeliła mniej
– stracił tylko 1 gola po strzale głową
– zdobył 16 goli po ataku pozycyjnym – najwięcej w Ekstraklasie
– jedyna drużyna w lidze, której nie podyktowano rzutu karnego
– 82% goli zdobył z otwartej gry
– stracił 7 goli po strzałach zza linii pola karnego – najwięcej w lidze
– co 4 gola traci po kontrataku
ŚLĄSK
– w meczu z Cracovią zdobył 15 i 16 gola po kontrze w tym sezonie – najwięcej w lidze
– oddał 128 strzałów celnych – najwięcej w Ekstraklasie
– jedyna drużyna, która nie straciła gola po długim podaniu
– co 5 gola traci po rzucie wolnym
– drużyna z udziałem, której padło najwięcej strzałów – 510
– statystycznie trzeba oddać 11 strzałów na bramkę Śląska, by zdobyć gola
– zdobył 8 goli po strzałach głową – tylko Bełchatów strzelił w ten sposób więcej goli
– połowę bramek stracił po sfg
RUCH – WISŁA
Niezwykle ciekawie zapowiadające się spotkanie, ktore może i powinno zdefiniować szanse mistrzowskie obu drużyn. Michał Probierz stawia na solidność, lecz wcale nie wyleczył zespołu Wisły z błędów, które kosztowały pracę Maaskanta i Moskala. Z kolei kluczem Fornalika jest to jak zaprezentuje się w środku pola – tym razem to Lisowski i Malinowski będą starać się jak najszybciej desygnować piłkę do skrzydeł, gdzie indywidualne pojedynki pomocników Ruchu mają dać im miejsce na stworzenie sytuacji dla napastnika. Interesujące, że podbny styl gry ma Wisła, lecz teoretycznie lepszych wykonawców tego planu. Interesująco będzie wyglądać walka Chorzowian z Meliksonem, który po raz kolejny dostanie od Probierza wolną rękę na boisku.
RUCH
– W meczu z Podbeskidziem zdobył 7 i 8 gola po rzutach rożnych i wraz ze Śląskiem lideruje w tej klasyfikacji
– jedyna drużyna, która oddała więcej strzałów celnych niż niecelnych
– stracił 6 goli po długim podaniu – najwięcej spośród wszystkich ligowców
– zdobył 18 z 34 goli po stałych fragmentach gry
– najbardziej efektywna drużyna w Ekstraklasie – by zdobyć gola musi oddać 6,2 strzału
– zdobył 20 goli w 2 połowie – żaden inny zespół nie strzelił w tym czasie więcej bramek
– zdobył 2 gole bezpośrednio po rzutach wolnych
WISŁA
– straciła po kontrze 2 razy więcej goli niż zdobyła
– pozwoliła na oddanie 102 strzałów celnych na swoją bramkę – więcej niż np. Cracovia, czy Zagłębie
– zdobyła tylko 1 gola po rzucie wolnym w tym sezonie
– 6 z 22 goli zdobyła po ataku pozycyjnym
– statystycznie musi oddać 12 strzałów, by zdobyć gola
– 33% bramek straciła po stałych fragmentach gry
KORONA – POLONIA
Dwie druzyny prezentujące podobny styl gry, ale raczej nie należy spodziewać się, że piłka będzie więcej czasu spędzała w powietrzu niż na murawie – obydwaj trenerzy wiedzą, że najważniejsze będzie sprowadzenie futbolówki do ziemii i rozegranie jej, choćby przez stałe fragmenty gry. Polonia zapewne znów spróbuje okopać się na wlasnej połowie zamiast atakować, co wynika z ich słabej statystyki bronienia kontr.
KORONA
– co 5 gola zdobywa po rzucie wolnym
– częściej do siatki trafia po sfg niż z otwartej gry
– najczęściej faulujący zespół w Ekstraklasie – 342 faule, średnio 15,5 w meczu
– zdobyła 6 z 25 goli po kontrach
– traci gola średnio co 22 rzuty rożne
– co 10 strzał na bramkę Korony, kończy się golem straconym
– zdobyła 76% wszystkich goli w 1 połowie
POLONIA
– 40% goli straciła po kontrach
– zdobyła 7 goli po długim podaniu – najwięcej w lidze
– straciła 6 goli po rzutach wolnych – najwięcej w Ekstraklasie
– strzeliła w 2 połowie 2 razy więcej goli niż w pierwszych 45 minutach
– straciła tylko 1 gola po ataku pozycyjnym – najmniej w lidze
– 48% wszystkich goli strzeliła po atakach pozycyjnych
– straciła 7 goli po strzałach głową
Najnowsze komentarze