Dziesiątą kolejkę Premier League kończyło spotkanie Wilków z Evertonem. Gospodarze ze środkowo-zachodniej Anglii, zestawieni wyjściowo w 1-3-4-3, przedstawili ciekawy sposób rozegrania ataku przeciwko gościom z Liverpoolu ustawionym w 1-4-4-2. Kluczową rolę w tych sytuacjach odegrała geometria pozycji piłkarzy obu drużyn.
Everton w średnim pressingu podwyższał ustawienie prawoskrzydłowego (7), który doskakiwał na wprost (wertykalnie) do lewego środkowego obrońcy Wilków (3). W ten sposób nr 7 niebieskich odcinał również linię podania do nr 10 żółto-czarnych, znajdującego się za plecami w półprzestrzeni („krył cieniem”).
Po zagraniu piłki od nr 3 do nr 11 Wilków, ten ostatni miał chwilę na staranne opanowanie piłki, jednak prawoskrzydłowy Evertonu podążał już w jego kierunku po skosie (diagonalnie), przez co kolejne opcje podań we wszystkie strony – włącznie z zagraniem między linie do nr 10 – zostały zablokowane. Ponadto w bocznych strefach boiska goście uzyskiwali przewagę liczebną 4 na 2 i znajdowali się w bliskich odległościach względem siebie, co można uznać za pożądaną sytuację w ich pressingu.
W budowie następnego ataku Wolves nr 6 obniżył swoją pozycję między środkowych obrońców, którzy rozszerzyli ustawienie. W efekcie powstała sytuacyjna czwórka defensorów Wilków i nr 7 Evertonu miał do pokonania drogę już nie po prostej, a po skosie, co dodatkowo wydłużyło jego czas dotarcia do nr 3 gospodarzy, który w tej sytuacji pełnił rolę „klasycznego” lewego obrońcy.

Żółto-czarni w tej akcji skorzystali z pełnej szerokości boiska, obstawiając strefy przy linii bocznej dwoma zawodnikami – nr 3 i nr 11. Niebiescy, pierwszorzędnie broniący środka pola, nie zdążyli na czas przesunąć się do boku, w związku z czym powstało więcej wolnego miejsca do zagrania w półprzestrzeń do nr 10. Skrajni piłkarze Wolves znajdowali się w tej sytuacji już nie w sile dwóch graczy przeciwko czterem wąsko ustawionym rywalom, a w trzech, podczas gdy Everton dopiero korygował swoje ustawienie. Cel Wilków został osiągnięty: uzyskali progres w ataku dzięki podaniu łamiącemu linie przeciwników.
Źródło zdjęcia wyróżniającego: oficjalna strona Evertonu na Facebooku
Najnowsze komentarze