Mundial 2014: Holandia 0-0 Argentyna / k. 2-4

Holandia - Argentyna


Reprezentacja Argentyny pokonała po rzutach karnych Holandię i awansowała do swojego pierwszego finału mistrzostw świata od 1990 roku.

W przeciwieństwie do pierwszego półfinału ten drugi nie dostarczył zbyt wielu emocji. Obie drużyny zagrały ostrożnie, koncentrując się na zniwelaniu atutów rywala, a żadna z indywidualności nie była w stanie rozstrzygnąć losów meczu na korzyść swojego zespołu.

Oddano 15 strzałów (pięć celnych). Zanotowano 10 celnych kluczowych podań.

Selekcja

Louis van Gaal powitał w wyjściowej jedenastce powracającego po kontuzji de Jonga, który rozegrał pełną godzinę. Alejandro Sabella nie mógł skorzystać z kontuzjowanego di Maríi – swojego najważniejszego, obok Messiego, zawodnika podczas turnieju. W podstawowym składzie zastąpił go Pérez. Na lewą obronę powrócił po kartkach Rojo.

Holandia znowu wystąpiła w bardziej klasycznym systemie 352, aniżeli miało to miejsce w ćwierćfinale przeciwko Kostaryce. Trójka środkowych pomocników została jednak ustawiona raczej w kształcie 1niż 2-1. De Jong operował głęboko, a Wijnaldum i Sneijder wyżej, bliżej odpowiednio: prawej i lewej strony.

Argentyna zagrała w 44z Messim za plecami Higuaína. Na skrzydłach Lavezzi operował wyżej i szerzej, a Pérez niżej i bliżej środka. Obaj zawodnicy zmieniali się flankami.

Nastawienie

Holendrzy – tak jak od początku mundialu – pozwolili przeciwnikowi swobodnie wyprowadzać piłkę od tyłu i zastosowali krycie indywidualne na własnej połowie boiska.

W środku pola Wijnaldum odpowiadał za Mascherano (ale nigdy nie dawał się wyciągać dalej niż na wysokość koła środkowego), Sneijder za Biglię, a de Jong za Messiego. Na bokach Blind i Kuyt wychodzili do bocznych obrońców Argentyny, odpowiednio: Zabalety i Rojo. Wówczas nominalnych skrzydłowych, tj. Pereza i Lavezziego, przejmowali Martins Indi oraz de Vrij. Vlaar krył Higuaína.

Van Persie, Wijnaldum i Robben (niebieskie linie) pozwalają swobodnie wyprowadzać piłkę od tyłu Demichelisowi, Mascherano i Garayowi. W środku Sneijder odpowiada za Biglię (żółta linia), a de Jong za Messiego (czerwona linia). Na lewej stronie Blind wychodzi do Zabalety (zielona linia), a Martins Indi przejmuje krycie Pereza (fioletowa linia). Vlaar jest odpowiedzialny za Higuaína (różowa linia).

Van Persie, Wijnaldum i Robben (niebieskie linie) pozwalają swobodnie wyprowadzać piłkę od tyłu Demichelisowi, Mascherano i Garayowi. W środku Sneijder odpowiada za Biglię (żółta linia), a de Jong za Messiego (czerwona linia). Na lewej stronie Blind wychodzi do Zabalety (zielona linia), a Martins Indi przejmuje krycie Pereza (fioletowa linia). Vlaar jest odpowiedzialny za Higuaína (różowa linia).

Podobnie jak przeciwko Meksykowi, ruchliwość rywali sprawiała, że obrońcy Oranje (+ de Jong) musieli sobie w określonych momentach przekazywać krycie, np. de Jong nie wychodził za średnio dysponowanym Messim (który tym razem nie stworzył czegoś z niczego) do linii bocznej. Stąd też brały się problemy Holandii, głównie na lewym skrzydle, gdy Argentyńczykom udało się wymienić kilka szybkich podań.

W początkowym fragmencie meczu Zabaleta dwukrotnie urwał się na wolne pole, raz po świetnym podaniu Higuaína, następnie po zagraniu Pereza. Kilka razy zagrożenie stworzył też z tego sektora Lavezzi. Holendrzy świetnie radzili sobie jednak z dośrodkowaniami w pole karne, mimo bardzo dobrego ruchu bez piłki Higuaína (który nawet pogratulował Vlaarowi po jednej z jego udanych interwencji), a uderzenie z rzutu wolnego Messiego, podyktowanego za faul na Perezie po jednym z ataków prawą stroną, pewnie wyłapał Cillessen.

Dopiero na kwadrans przed końcem regulaminowych 90 minut dośrodkowanie Pereza wreszcie znalazło przed bramką Higuaína, który nie zdołał skierować piłki na wślizgu w światło bramki.

Defensywna tablica Vlaara (za "FourFourTwo"). Cztery przechwyty, jeden blok i jedno wybicie piłki we własnym polu karnym.

Defensywna tablica Vlaara (za „FourFourTwo”). Cztery przechwyty, jeden blok i jedno wybicie piłki we własnym polu karnym.

Sami Argentyńczycy również pozwalali środkowym obrońcom Holandii swobodnie wyprowadzać piłkę od tyłu, a gdy już decydowali się podejść wyżej, nie robili tego zbyt agresywnie i w zasadzie nie odbierali wysoko piłki. Z drugiej strony, środkowi pomocnicy Oranje nie tracili piłek pod pressingiem, ale też rzadko podejmowali ryzyko i najczęściej oddawali piłkę z powrotem do tyłu lub wybierali podanie do najbliższego partnera.

Albicelestes bronili się na własnej połowie w sposób klasyczny – dwoma blisko i wąsko ustawionymi liniami po czterech zawodników. Zacieśniali w ten sposób strefę pomiędzy liniami.

Wąskie ustawienie linii pomocy Argentyny na własnej połowie (niebieskie linie).

Wąskie ustawienie linii pomocy Argentyny na własnej połowie (niebieskie linie).

Przy tak wąskim ustawieniu w obronie rywala przestrzeń była na bokach. Argentyńczycy doskonale zdawali sobie jednak sprawę z nikłego zagrożenia płynącego z potencjalnych dośrodkowań.

Blind nie zacentrował ani razu w pierwszej połowie (w przerwie został przesunięty na pozycję środkowego obrońcy), Kuyt i schodzący do boku Sneijder próbowali w sumie 12 razy – za każdym razem niecelnie! Jedyną celną wrzutkę zapisał na swoje konto rezerwowy Janmaat, który w ostatniej minucie… dogrywki wycofał piłkę na linię szesnastki do Kuyta. Uderzenie zostało zablokowane.

Dośrodkowania Sneijdera (za "FourFourTwo". Dziewięć niecelnych prób!

Dośrodkowania Sneijdera (za „FourFourTwo”). Dziewięć niecelnych prób!

Robben

Kluczem do awansu dla Argentyny było oczywiście powstrzymanie Robbena. Broniąc się wąsko i głęboko, linia obrony zamykała przestrzeń w kanałach i za swoimi plecami. Tymczasem pomocnicy skutecznie blokowali kąty podań pomiędzy linie. Albicelestes mieli z tyłu przewagę dwóch zawodników.

Robben przeciwko dwóm rywalom (czerwone linie) - Demichelisowi i Zabalecie. Podobnie van Persie (żółte linie) - przeciwko Garayowi oraz Rojo.

Robben przeciwko dwóm rywalom (czerwone linie) – Demichelisowi i Zabalecie. Podobnie van Persie (żółte linie) – przeciwko Garayowi oraz Rojo.

Kolejny przykład.

Kolejny przykład.

Wraz z biegiem meczu Robben stawał się coraz bardziej aktywny i brał na siebie odpowiedzialność za rozgrywanie piłki głębiej. W dogrywce oddał jedyny celny strzał Holandii (z dystansu), a w ostatniej minucie drugiej połowy regulaminowych 90, po podaniu od Kuyta między linie, minął Demichelisa i wreszcie przedarł się w pole karne, ale odwlekł decyzję o uderzeniu, czym umożliwił Mascherano skuteczną interwencję.

Pojedynki stoczone przez Robbena (za "FourFourTwo"). Skuteczność: 4/11.

Pojedynki stoczone przez Robbena (za „FourFourTwo”). Skuteczność: 4/11. Wśród wygranych ten potencjalnie kluczowy, z 90. minuty, na wysokości 16. metra.

Zmiany

Żadna ze zmian nie tylko nie rozstrzygnęła losów meczu, ale też kolejne roszady niewiele wniosły do gry. Zaskakujące było wprowadzenie Agüero w miejsce rozgrywającego dobre zawody i stwarzającego zagrożenie swoim imponującym ruchem bez piłki Higuaína. Być może Sabella uznał, że napastnik Napoli, który nie wykorzystał swojej okazji podbramkowej kilka minut wcześniej, ma już swoją szansę za sobą. Będący po kontuzji Agüero był mało widoczny, ale wykorzystał jedenastkę w konkursie rzutów karnych.

Wcześniej, pod koniec dogrywki, duet pozostałych rezerwowych: Maxi – Palacio stworzył świetną okazję, ale ten ostatni pogubił się w sytuacji sam na sam z Cillessenem. Pierwszy przypieczętował triumf Argentyny w rzutach karnych.

Wnioski

Był to mecz dwóch zespołów, które – nie tylko w tym meczu – za wszelką cenę nie chciały popełnić błędu i nastawiły się w pierwszej kolejności na zniwelowanie atutów przeciwnika. Z przodu nie miały zaś wystarczająco dużo jakości, aby rozstrzygnąć losy spotkania na swoją korzyść. Kolejno: Higuaín, Robben i Palacio nie wykorzystali dogodnych okazji, ale to Argentyńczycy lepiej strzelali rzuty karne.

W finale to Niemcy będą faworytem, choć występ Higuaína połączony z kilkoma dobrymi atakami prawą stroną oraz ogólnie dobrą grą w obronie w półfinale dają Albicelestes nadzieję na sukces.

Wojciech Falenta
Trener dziecięcej piłki nożnej z licencjami Angielskiego Związku Piłki Nożnej i Football Academy. Miłośnik taktycznego spojrzenia na piłkę nożną.

Reklama