Gol Kevina Phillipsa z rzutu karnego, wywalczonego przez Wilfrieda Zahę, zapewnił Crystal Palace awans do Premier League.
Ian Holloway wystawił tę samą wyjściową jedenastkę co w rewanżowym spotkaniu półfinału fazy play-off z Brighton. Uprawniony do gry Stephen Dobbie nie znalazł się w meczowej osiemnastce.
Gianfranco Zola nie pokusił się o żadną niespodziankę w podstawowym składzie swojej drużyny.
Nastawienie Palace
W przeciwieństwie do lutowego spotkania obu drużyn w sezonie zasadniczym Holloway nie zdecydował się po raz kolejny na grę wysokim pressingiem przeciwko występującemu w systemie 3–5–2 Watfordowi. Anglik ustawił swój zespół w 4–3–3 i zastosował tzw. pressing mieszany.
W momencie, gdy Manuel Almunia wznawiał grę od własnej bramki, tercet napastników Palace przesuwał się wysoko w stronę trójki środkowych obrońców rywala. Ten manewr zmuszał bramkarza do gry długą piłką. Kiedy ta powracała z kolei do defensorów Watfordu, Jonathan Williams, Aaron Wilbraham i Wilfried Zaha wycofywali się w okolice koła środkowego, umożliwiając przeciwnikom swobodne rozgrywanie piłki na własnej połowie boiska.
Holloway zdał sobie sprawę, że kluczowym sektorem boiska będzie ten pomiędzy linią obrony a pomocy jego drużyny. Pogodził się zatem z oddaniem pola Watfordowi na jego połowie. W środku pola Owen Garvan i Stuart O’Keefe (zastąpił po 17 minutach kontuzjowanego Kagisho Digkacoiego) byli odpowiedzialni za Jonathana Hogga i Almena Abdiego. Podążali za nimi zarówno gdy ci cofali się po piłkę, jak i gdy wykonywali ruchy do przodu.
Jedinak
Najważniejszą rolę odgrywał jednak kapitan Palace, Mile Jedinak. To on ubezpieczał blok obronny i okupował strefę, w której tak znakomicie potrafią wypracować sobie przestrzeń Troy Deeney i Matěj Vydra. Zestawienie obok przedstawia przechwyty (na czerwono) i odbiory (na żółto) defensywnego pomocnika na Wembley. Notował je w dwóch strefach: pomiędzy linią obrony a pomocy zespołu oraz na lewej stronie Palace, którą Watford najczęściej wyprowadzał kontry.
Problemy Watfordu
Co ciekawe, Williams i Zaha nie blokowali podań środkowych obrońców do Ikechiego Anyi i Daniela Pudila. Holloway pozwolił również skrajnym defensorom rywala na swobodę w operowaniu piłką. Swój blok obronny ustawił głęboko i wąsko – tak, aby Deeney’mu i Vydrze trudno było znaleźć miejsce nie tylko głębiej, ale także pomiędzy obrońcami.
W konsekwencji Anyi i Pudilowi brakowało opcji podania: Hogg i Abdi byli pilnowani przez Garvana i O’Keefe’a, strefę przed linią obrony Palace zabezpieczał Jedinak, a obrońcy uniemożliwiali Deeney’mu i Vydrze ruchy za linię obrony.
Zaha v Cassetti
Rezygnacja z 4–2–3–1 na rzecz 4–3–3 miała jednak także swoje wady. Wilbraham był mocno osamotniony z przodu. Zazwyczaj wspierał go jedynie Williams lub Zaha – w zależności od tego, bliżej której strony boiska środkowego napastnikowi przychodziło walczyć o piłkę.
Zaha stanowił główne źródło zagrożenia dla Watfordu. Wskutek swobody pozostawionej Pudilowi, który mógł zapędzić się z piłką do przodu, po odbiorze Palace mogło szybko zagrać futbolówkę na zwolnioną flankę do Zahy. Ten często znajdował się tam w sytuacji 1 na 1 z Marco Cassettim, choć i dwóch rywali nie było mu strasznych.
Doświadczony Włoch starał się szybko doskakiwać do Anglika i uniemożliwić mu odwrócenie się z piłką twarzą do bramki przeciwnika, ale Zaha był dla niego za szybki, za silny, za sprytny i zbyt dobrze wyszkolony technicznie. Nastolatek nękał Cassettiego przez cały mecz, wygrywając z nim pojedynek za pojedynkiem. (Te zostały oznaczone na niebiesko na planszy po lewej. Chorągiewki ilustrują sytuacje, gdy Cassetti uciekał się do faulu.)
Wychodząc wysoko do Zahy, Cassetti sam zostawiał za sobą przestrzeń. W nią dwukrotnie świetnym ruchem wzdłuż linii obrony rywala wbiegł Wilbraham i na początku drugiej połowy powinien był dać Palace prowadzenie.
Ostatecznie, faul Cassettiego na Zasze w obrębie pola karnego (oznaczony na niebiesko w zestawieniu) rozstrzygnął losy meczu.
Zmiany
Po niewiele ponad godzinie gry Holloway zastąpił Williamsa Phillipsem. Ten zajął nominalną pozycję na boku, ale poruszał się blisko Wilbrahama, który wreszcie miał odpowiednie wsparcie. Pod koniec regulaminowego czasu gry dobrze grającego, kreatywnego Garvana zmienił André Moritz. Brazylijczyk nie wniósł jednak zbyt wiele do gry zespołu.
Zola musiał dokonać pierwszej roszady w przerwie. Za kontuzjowanego Vydrę na placu gry pojawił się Alexander Geijo. Hiszpan był aktywny, potrafił znaleźć sobie przestrzeń, ale podejmował złe decyzje i tracił zbyt dużo czasu na prowadzenie piłki. Brak zrozumienia pomiędzy nim a Deeneym był oczywisty. Zejście Vydry bez wątpienia pokrzyżowało plany Watfordowi.
Następnie Cristian Battocchio zastąpił Nathaniela Chalobę, a Fernando Forestieri zmienił Anyę. Ta druga korekta skutkowała przejściem na system 4–3–3. Mimo jednego zawodnika więcej z przodu Watford w dalszym ciągu nie potrafił jednak przedostać się przez obronę Palace.
Cassetti powędrował na prawą obronę. Holloway zareagował, przesuwając na tamtą stronę Zahę, który wygrywał tam kolejne pojedynki z Włochem.
Podsumowanie
Finał play-off okazał się taktycznym zwycięstwem Hollowaya.
Menedżer Palace zlokalizował mocne punkty przeciwnika i dopasował ustawienie swojej drużyny tak, aby je zneutralizować. Następnie zadał decydujący cios dzięki wykorzystaniu indywidualnych umiejętności swojego najlepszego zawodnika i trafnej zmianie.
Zola nie potrafił skutecznie zareagować i znaleźć receptę na sforsowanie defensywy rywala.
Najnowsze komentarze