W ostatnich spotkaniach z Barceloną, Diego Simeone w obronie wykorzystywał dwa ustawienia swojego zespołu: 1-4-4-2 oraz 1-4-5-1 (lub jak wolą inni 1-4-1-4-1). Bardziej preferowanym było to pierwsze, więc na nim skupię się w większym stopniu.
Atletico zawsze stara się atakować Barcelonę jak najwyżej, próbując zmusić ich do długiego podania lub nawet do straty piłki na własnej połowie. Aby było to możliwe, Barcelona nie może mieć opcji znalezienia w fazie budowania akcji wolnego zawodnika. Innymi słowy, Atletico zawsze dąży do równowagi zawodników w danej strefie.
Ponieważ w tej początkowej fazie akcji, Barca zawsze ma przewagę (7v6 lub, włączając bramkarza, 8v6), to Atletico w odpowiedni sposób musi się przesuwać i przekazywać sobie krycie. Jak widzimy poniżej, niezależnie od tego, gdzie znajduje się piłka, zawsze po stronie Katalończyków mamy 4 graczy bezpośrednio zaangażowanych w grę, a zawodnikiem który łączy te wszystkie małe gry jest numer 5 – Busquets. Dlatego odpowednie przekazywanie sobie obowiązku krycia go, w momentach gdy piłka zmienia strefy, jest kluczowym wyzwaniem stawianym przed madrycką jedenastką.
Są na to dwa podstawowe sposoby:
1. Granie dwójki napastników na tzw. zakładkę, gdzie wygląda to następująco (na ten manewr stawia zdecydowanie Cholo Simeone)
2. Wymiana krycia przez dwójkę środkowych zawodników:
W spotkaniach przeciwko mistrzom Hiszpanii, Atletico nie korzysta z tego sposobu obrony. Przy jakiejkolwiek innej drużynie grającej ustawieniem 1-4-4-3, nie byłoby to złe rozwiązanie (często stosowane w meczch z Realem, gdzie jako pivot występuje Kroos). Barcelona jednak w trakcie rozgrywania akcji maksymalnie wydłuża pole gry, w związku z czym odległość w pionie pomiędzy Busquetsem, a dwójką pozostałych środkowych pomocników, jest znaczna. To z kolei może sprawiać problemy w ich kryciu (zdjęcie poniżej).
Dlatego też, tak jak wspomniałem wcześniej, Simeone decyduje się na pierwsze rozegranie. Pomimo jednak bardzo wysokiego dynamizmu gry obronnej i dyscypliny taktycznej zawodników Atletico, i tak pojawiają się problemy z powstrzymaniem Barcelony przed przeniesieniem piłki na ich połowę. Główną idea Atletico jest zamknięcie wszystkich kierunków gry w momencie gdy piłkę ma boczny obrońca Barcelony, a następnie spresowanie go.
Jednak ponownie za sprawą, przez wielu uznawanego za najbardziej inteligentnego zawodnika na świecie – Busquetsa, nie zawsze wygląda to tak pięknie. Hiszpan widząc, że jest głównym punktem odniesienia dla napastników Atletico, schodzi dosyć mocno do boków boiska, zabierając ze sobą jednego z nich. W ten sposób na drugiej stronie tworzy się wolna przestrzeń dla środkowego obrońcy do progresji z piłką. Odcięcie Busquetsa od gry przez napastników jest utrudnione z tych samych powodów, jakie mieliby środkowi pomocnicy. Dystans do pokonania sprawia, że mimo wszystko Busquets bardzo często ma jednak ten metr czy dwa wolnej przestrzeni, aby włączyć się do gry.
Kolejnym sposobem na wychodzenie spod pressingu Atletico jest wykorzystywanie przez Iniestę czy Rakitica wolnej przestrzeni powstającej za plecami presującego, bocznego pomocnika.
Przy szybkim graniu po obwodzie z jednej strony boiska na drugą, na bokach pomocy tworzą się wolne przestrzenie, w które bardzo często wbiegają środkowi pomocnicy Barcelony. Z tego powodu boczni obrońcy Barcelony nie grają przy samej linii, tak by móc wykonać podanie diagonalne w tą strefę. Aby nie dopuścić do powstania przewagi w tym rejonie boiska środkowy pomocnik Atletico musi podążać za przeciwnikiem. W ten sposób powstaje wolna przestrzeń w środku, w którą najczęściej wbiega boczny obrońca.
Następnym sposobem na progresję, jednak przeciwko Atletico niezbyt często stosowanym, jest podanie wzdłuż linii bocznej, od obrońcy do cofającego się skrzydłowego. Ponieważ jednak w tej fazie rozgrywania piłki boczni obrońcy Atletico są „przyklejeni” do obu skrzydłowych, podanie to samo w sobie niewiele wnosi. Sam jednak ruch do piłki i zabranie ze sobą bocznego obrońcy stwarza bardzo duże niebezpieczeństwo dla obrony Atletico. Powstaje ogromna wolna przestrzeń między bocznym a środkowym obrońcą, którą może wykorzystać Suarez.
Sposób wysokiej obrony Atletico często przynosi jednak wymierne rezultaty i Barcelona nawet przez kilka kolejnych prób, nie może znaleźć sposobu na przedostanie się pod ich bramkę. Gdy jednak graczom z Madrytu nie uda się powstrzymać Barcelony, starają się jak najszybciej przeorganizować i przechodzą do bardzo wąskiej, skonsolidowanej i głębokiej defensywy.
Dla Atletico priorytetem jest zablokowanie gry środkiem. Niejednokrotnie pomiędzy poszczególnymi liniami odległość nie przekracza 5-6m. W ten sposób starają się zneutralizować największą broń Barcelony – rajd skrzydłowego w poprzek boiska i podanie piłki penetrującej za plecy obrońców, na wbiegającego tam środkowego pomocnika bądź bocznego obrońcę. Dzięki temu, że formacje Atletico grają bardzo blisko siebie, pierwsze dwie linie mogą zająć się blokowaniem podań penetrujących, pozwalając linii obrony skupić się na odpowiednim przesuwaniu się i przechwytywaniu zawodników wbiegających w ich strefę.
W ten sposób Atletico zmusza Barcelonę do szukania podań kluczowych z bocznych stref boiska, co na pewno odpowiada drużynie z Madrytu.
Odnośnie gry Atletico w ataku, cały swój pomysł opierają na fazie przejścia z obrony do ataku. Gdy tylko przejmą piłkę, starają się jak najszybciej (często przy dużym ryzyku) przenieść się pod bramkę przeciwnika. Ciekawostką jest to, iż w tym celu praktycznie nie używają stref bocznych boiska. Akcja przez cały czas przesuwa się w linii pionowej (po najkrótszej drodze do bramki). Boczni pomocnicy nie rozbiegają się na boki, a wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej zbiegają do środka, aby tam stworzyć przewagę i poprzez małe gry przedostać się pod bramkę przeciwnika.
Najnowsze komentarze