Arnold Mühren – Wywiad

Arnold Mühren jest legendą holenderskiej piłki. Był zarówno w drużynie za czasów Johanna Cruyffa, jak i van Bastena. Choć mało osób to pamięta, ale to właśnie on zaliczył asystę, przy słynnej bramce tego drugiego w finale Mistrzostw Europy ’88. W trakcie kariery, trwającej do 38. roku życia rozegrał ponad 500 spotkań na profesjonalnym poziomie, nie otrzymując nigdy nawet żółtej kartki. Po zawieszeniu butów na kołku, jak wiele holenderskich legend, rozpoczął pracę w Akademii Ajaxu. Nie do końca sprawiało mu to jednak radość i następnie pełnił rolę ambasadora klubu przy różnych międzynarodowych projektach. Uczestnicząc w szkoleniu Szkółki Piłkarskie NIVEA, miałem okazję spędzić chwilę w jego towarzystwie i zadać kilka pytań.


 

Na poczatku chciałbym powtórzyć, że móc rozmawiać z Panem jest wielkim zaszczytem. Jest Pan piłkarską legendą.

Bardzo dziękuję.

 

Pierwsze moje pytanie odnosię się do tego, o czym mówił Pan w wykładzie. O różnicach w kulturze gry między piłką holenderską, a angielską z czasów, gdy sam Pan tam grał. O filozofii długich podań i o tym jak Anglicy nie chcieli przyjąć pańskich słów, że długa piłka zaraz wróci pod naszą bramkę. Co Pan sądzi o rozwoju piłki? Czy wszyscy będą grać tak samo? Czy w dzisiejszych czasach również jest miejsce na różne style gry?

Każdy gra inaczej. Ajax zawsze gra trójką napastników, a teraz większość klubów gra jednym napastnikiem przeciwko czwórce obrońców. My chcemy grać piłką. Nie zmieniamy tego. Jesteśmy wierni systemowi 4-3-3.

 

A czy myśli Pan, że te różne szkoły pozostaną wierne swym założeniom, czy będą zmierzać w kierunku filozofii holenderskiej?

Uważam, że aby móc zmienić system, trzeba mieć do tego odpowiednich zawodników. Jeśli nie masz odpowiednich skrzydłowych, nie możesz wystawić trójki w ataku. Niektóre kluby zmuszają zawodników do gry w pewnym stylu. Trzeba mieć odpowiednich wykonawców, aby grać dwójką, czy jednym napastnikiem.

 

Mówił Pan też, że w drużynach młodzieżowych Ajax gra trójką obrońców z tyłu, co ma uczyć ich gry 1v1 w obronie. Dopiero potem uczycie ich krycie w strefie. W jakim wieku następuję przejście z jednego systemu na drugi?

Ważne jest to, że w drużynach młodzieżowych, zawodnicy Ajaxu są znacznie mocniejsi niż ich rywale. W związku z tym, w meczach ze słabszymi, czwórka obrońców nie miała wielkiej presji na sobie. Ajax wyszedł więc z założenia, że chce uczyć obrońców gry w defensywie. Dlatego ustawiani są w trójce, gdyż tak jest im trudniej. To jeden z powodów. Póżniej, wraz z dorastaniem, przechodzą na grę czwórką obrońców.

 

Czy ta granica, o której mówimy, czy ona narzucona jest z góry czy to jest rolą trenera zdecydować, że już czas na zmianę?

Tak, to zależy od trenera. Mówimy mniej, więcej o 10-11 latkach. Do tego momentu grają trójką z tyłu.

 

Czy od tego momentu uczą się krycia strefowego?

Tak. Chcąc sprawić, aby byli lepszymi obrońcami, musimy dać im okazję, aby bronili.

 

Zaskoczyły mnie słowa Louisa van Gaala, który mówił, że ustawia zespół w ten sposób, że w fazie ataku z tyłu zostawia trójkę obrońców przeciwko trójce napastników. Jestem przyzwyczajony do założenia o dodatkowym wolnym zawodniku w obronie.

Kluczem jest to, że zaczynając z czwórką obrońców, chcesz mieć jednego, który podłączy się do linii pomocy i wtedy zostaję właśnie trójka. Wtedy masz w pomocy czterech zawodników, przeciwko trójce przeciwników, bo w Holandii 4-3-3 jest bardzo popularne, więc łatwo możesz go wtedy zdominować w pomocy. Mamy wtedy przewagę liczebną. Tak jak mówiłem już w wykładzie.

 

Ciekawe jest też to, że holenderscy trenerzy nie boją się właśnie zostawiać obrońców w sytuacji 1v1.

Tak. Musisz być śmiały, podejmować ryzyko. Jeśli chcesz zdominować mecz, musisz to zrobić. W wielu meczach, przeciwne zespoły nie atakują tak bardzo jak Ajax. Cofają się większa liczbą pod bramkę, zagęszczając tę strefę i szukają okazji do zranienia rywala po kontrze. Ale Ajax nie chce tak grać. Ajax lubi dominować mecze. Pytamy się każdego gracza: co wolisz? Co lubisz najbardziej w grze? I każdy odpowiada, że lubimy atakować, bo chcemy wygrywać mecze. Dlatego Ajax wierzy w ten system, bo pozwala stwarzać dużo okazji i najprawdopodobniej zdobywać bramki. Oczywiście zdarza się, że przegrywasz mecz. Wierzymy jednak, że z takim systemem masz większą szansę na zwycięstwo.

 

A jak co z ofensywną grą bocznych obrońców. Czy trenerzy pozwalają się włączać obu, czy jednak pilnujecie, aby drugi wspomagał wtedy środkowych?

Z linii obrony może podłączyć się tylko jeden zawodników, nie dwóch. Jest jednak dowolne, czy będzie to lewy obrońca, prawy czy środkowy. Ważne, że tylko jeden w danym momencie.

 

A czy przy podłączeniu się obrońców defensywny pomocnik cofa się?

Trzeba pilnować, żeby z tyłu mieć zawsze trójkę obrońców, nie dwójkę. Dwóch zawodników, to za mało, aby pokryć całą szerokość boiska. Potrzeba dlatego zawsze trzech obrońców. Często jest też tak, że gdy środkowy obrońca podłącza się z akcją, w jego miejsce cofa się defensywny pomocnik. Mamy wtedy z powrotem czwórkę w obronie. Ale w młodszych grupach, przy piłkarzach 9-10 letnich gramy trójką z tyłu. Tak właśnie chcemy grać. Po pierwsze chcemy dawać im szansę do nauki „jak się broni”, poza tym chcemy zdominować rywala w pomocy i dlatego stworzyć sytuację 4vs3 w linii pomocy. To jest właśnie nasza idea.

 

Jaka jest rola skrzydłowych Ajaxu? Mają oni w waszej filozofii ważną rolę.

W Ajaxie gramy trójką napastników. Dwójka bocznych zawodników, czyli skrzydłowych posiada duże umiejętności indywidualne. Zespoły grające przeciwko nam, często cofają się głęboko i bronią bardzo ciasno. Dlatego Ajax, posiadając talentowych skrzydłowych, szuka okazji, aby dograć do boku, gdzie skrzydłowy wygra pojedynek 1v1, dzięki umiejętnościom indywidualnym i potem poda do środka. To jest ten pomysł, podać na skrzydło, bo tam jest więcej miejsca. Skrzydłowi mają wygrywać pojedynki 1v1, minąć swojego obrońcę i stamtąd dograć To wszystko opiera się właśnie na tych umiejętnościach skrzydłowych, oraz tym, że na bokach jest zawsze więcej miejsca, niż w środku boiska.

 

Jakie są kluczowe umiejętności dla skrzydłowych?

Idealny skrzydłowy musi mieć przede wszystkim szybkość i umiejętność gry 1v1. To są najważniejsze umiejętności.

 

Co uważa Pan o roli „fałszywej 9”? O tym jak Messi ucieka ze swojej pozycji i szuka miejsca na całym boisku?

Przede wszystkim, to pasuję do stylu gry zespołu. Wszystko wiąże się z podejmowaniem decyzji.

 

Ale czy w każdym zespole mogło by być miejsce dla takiego zawodnika? Czy wymaga to specjalnego zawodnika?

Zależy co dokładnie chcesz osiągnąć. W Barcelonie Messi wycofuję się do pomocy, aby pomóc stworzyć tam przewagę liczebną i zdominować rywala w tej strefie. Ponadto, gdy Messi wbiega do pomocy, Barcelona ma dwójkę skrzydłowych, gotowych by wbiec w przestrzeń stworzoną przez Messi’ego. Taki jest styl gry Barcelony i mają oni do niego wykonawców.

 

Spodobała mi się filozofia Ajaxu odnośnie mieszanki trenerów. Pracują u was zawodnicy z profesjonalną przeszłością, z doświadczeniami półprofesjonalnymi i trenerzy, którzy całą wiedzę zdobywali na uczelniach i kursach. Jak ważne jest to dla młodych zawodników?
Potrzebna jest taka mieszanka trenerów. Ja, osobiście, byłem trenerem, który miał doświadczenia z zawodowej gry. Wiedziałem czego dzieci chcą na treningach, bo sam byłem takim dzieckiem. Łatwiej mi więc było przekazać moje doświadczenia dzieciom w szkółce Ajaxu. Dlatego, że miałem te własne doświadczenia, mogłem je przekazać podopiecznym. Inni trenerzy mają, można tak powiedzieć, inną strukturę. Są np. dobrzy organizatorzy, którym łatwo jest pracować przy komputerach. Kombinacja trenerów praktyków i teoretyków pomaga zbudować strukturę Akademii. Jest to dobra idea. Byli piłkarze, czasami chcą po prostu wyjść na boisko z piłkarzami i pracować z nimi, teoretycy lubią pracować przy komputerze, przy teoretycznej stronie przygotowań. Dlatego uważam, że taka mieszanka jest konieczna.

 

Jakie rady mógłby pan przekazać naszym trenerom?

Głównym celem trenerów powinno być podniesienie umiejętności dzieci. Nie raz w tygodniu, ale najczęściej jak to możliwe. Ważne jest też rozumienie gry. By móc to przekazać dzieciom. W Ajaxie mamy system tworzony przez 50 lat. Nie zmienimy go teraz np. w trakcie roku. Program tworzony jest przez wiele lat i wymaga czasu, aby przyniósł on efekty. Od czegoś trzeba jednak zacząć. Należy tworzyć swoich zawodników. Ajax nie może rywalizować ze wszystkimi klubami na świecie. Nie mamy tyle pieniędzy co Real Madryt, Manchester City czy Chelsea. Musimy więc sami „tworzyć piłkarzy”. Uważam, że Polska może zrobić to samo. Potrzeba jednak, aby zmienić cały system. Nie jednego trenera czy trzech, ale cały system, a to wymaga czasu.

Reklama