Anglia – analiza gry rywala reprezentacji

Od czasów kilku selekcjonerów mówi się, że mają najsłabszą kadrę Anglii w historii. Nadal jednak ta kadra jest w stanie konsekwentnie ciułać punkty. Teraz od awansu wystarczy jej spotkanie z drużyną, którą na swoim terenie w meczach o punkty zwykli bez większych kłopotów ogrywać. Poza jednym, niechlubnym dla nich wyjątkiem.


Lwy reakcji

Od czasów, kiedy reprezentację Anglii przejął Roy Hodgson, Anglicy wyraźnie zmienili swoje nastawienie do gry. Czy kilka lat temu ktoś sobie  wyobrażał, że Synowie Albionu będą mogli zagrać defensywnie przeciwko Polsce? Teraz taki scenariusz jest jak najbardziej możliwy, nawet pomimo tego, że koniecznie potrzebują zwycięstwa. Wybór FA między Hodgsonem a Redknappem był określany jako wybór między szkołą wyborem zwolennika ścisłej dyscypliny taktycznej, a człowieka, który prezentuje dość luźne (co chrzciliśmy mianem posttaktyki) podejście do założeń przedmeczowych. Wygrana Hodgsona, jak się okazało, oznaczała jednak nie tyle więcej taktyki, co znacznie więcej dyscypliny. Anglicy stali się drużyną reakcyjną, starającą się w zwartym szeregu, często dwóch pokrywających całą szerokość boiska liniach, czekać i neutralizować ataki rywala, samemu z kolei czekać na błyskawiczne kontry.

Przypuszczalny skład Anglików

Przypuszczalny skład Anglików

Ustawienie Anglików jest dość płynne i może lawirować między 4-4-2 (bazowe w obronie) i 4-2-3-1. Pewne jest to, że Hodgson będzie chciał mieć czwórkę zawodników z tyłu, z których jeden będzie starał się podążać za akcją, zapewniając szerokość i odciążając nieco stosunkowo szeroko grające skrzydła, którymi tworzona jest znaczna część akcji.

Podstawowy ruch formacji Anglików

Podstawowy ruch formacji Anglików

Bezpieczny atak pozycyjny

Anglicy bardzo przeciętnie radzą sobie w ataku pozycyjnym. Głównym jego motorem są wertykalne podania, często dość ryzykowne, kierowane przez defensywnych pomocników w kierunku czwórki zawodników atakujących. Nawet w sytuacji straty, Anglicy wciąż mają jednak sześciu zawodników za linią piłki. By wykonać te zagrania, duet defensywnych pomocników schodzi głęboko w kierunku własnej połowy, odbierając futbolówkę od środkowych obrońców. Ofensywni zawodnicy stosunkowo często tworzą wtedy szeroką linie, rozciągając szeregi rywala.

Ofensywna czwórka szukająca szerokości przy rozegraniu

Ofensywna czwórka szukająca szerokości przy rozegraniu

Kiedy rywale z uwagi na ustawienie Anglików nie są w stanie tak dobrze pilnować stref środkowych, jeden z zawodników (zwykle jest to Rooney) stara się intensywnym ruchem nieco poniżej linii ataku wymusić podanie od pomocników, Z uwagi na to, że jest on silny fizycznie i zdolny przyjąć piłkę pod presją tyłem do bramki, może on być używany jako target-man, jednakże w niezbyt klasycznej roli, ponieważ kierowane na niego piłki nie będą ani zbyt długie, ani zbyt trudne do przyjęcia, w sytuacji braki intensywnego krycia, pozwolą mi na szybkie zabranie się z akcją lub rozegranie.

Zejście Rooneya w głąb pola, skrzydłowy zajmuje miejsce w środku, boczny obrońca na skrzydle

Zejście Rooneya w głąb pola, skrzydłowy zajmuje miejsce w środku, boczny obrońca na skrzydle

Dodatkowo drugi z defensywnych pomocników może być stosowany na pozycji łącznikowej, szukając sobie miejsca na przyjęcie piłki w sposób analogiczny do schodzącego napastnika. Pozwala to na łatwiejsze kierowanie podań atakujących na połowę rywala, zmniejszając nieco ich ryzykowność, z kolei jednak ograniczając ilość zawodników za linią piłki.

Grający wyżej środkowy pomocnik jako dodatkowa opcja rozegrania

Grający wyżej środkowy pomocnik jako dodatkowa opcja rozegrania

 

Jak nie środkiem ich, to skrzydłem

Drugim z wariantów ataku pozycyjnego są proste akcje indywidualne skrzydłami. Mogą być za nie odpowiedzialni zarówno skrzydłowi, jak i atakujący, schodzący w boczne sektory boiska. Te rajdy mają często charakter biegów tuż przy linii bocznej boiska, jednak zawodnicy, jeśli nie są zamknięci przez zawodników defensywnych rywala , starają się złamać akcję w środkowe strefy i tam szukać kolejnych, otwierających drogę do bramki podań. Przy tego typu operacjach pomocni są boczni obrońcy, którzy swoim podłączaniem się pod akcję pomagają stworzyć więcej miejsca zawodnikom ofensywnym, skupiając uwagę rywali.

Schemat budowania akcji skrzydłem, łamanie do środka przez skrzydłowego, obieg bocznego obrońcy

Schemat budowania akcji skrzydłem, łamanie do środka przez skrzydłowego, obieg bocznego obrońcy

 

W kontrze siła

Główną siłą Anglików są jednak kontry. Ustawienie w defensywie w 4-4-2 lub 4-4-1-1 pozwala im na stałe posiadanie dwóch zawodników powyżej linii piłki, nawet w przypadku jej odzyskania w środkowej strefie boiska. Anglicy może nie kontrują ze spektakularną inteligencją, natomiast robią to bardzo szybko i rozsądnie. W sytuacji, kiedy zawodnik powyżej linii piłki jest  niepilnowany, natychmiast otrzymuje on piłkę, stąd dobre czytanie gry pozwala w porę na zapewnienie asysty potencjalnemu odbiorcy podań.

Jeśli możliwości dogrania nie ma, piłka zwykle jest zagrywana na skrzydło, gdzie zawodnik szybkim biegiem i dryblingami stara się stworzyć taką przewagę, która umożliwi zdjęcie krycia z zawodnika znajdującego się wyżej. Wtedy kierowane jest do niego zagranie.

Kontra, bieg skrzydłowego z piłką i skupienie uwagi defensywy, napastnicy szukają biegów na wolne pole

Kontra, bieg skrzydłowego z piłką i skupienie uwagi defensywy, napastnicy szukają biegów na wolne pole

 

Trzeba również pamiętać, że Anglicy nie są zbyt skorzy do oddawania piłki rywalom. Grają bardzo bezpiecznie z tyłu, a podania do przodu kierują dopiero w sytuacji, gdy zawodnik z przodu znajdzie się na takiej pozycji, że szansa na otrzymanie przez niego piłki jest bardzo duża. Z kolei, gdy znajdą się już blisko pola karnego rywali, kiedy nie mogą zagrać kolejnego podania do przodu, a jest szansa na strzał – wykorzystują ją. Średnia 20 strzałów na mecz mówi sama za siebie.

 

Z tyłu – taktyczniej

Ofensywa Anglików mimo wszystko opiera się jednak w dużej części na indywidualnościach. Więcej taktyki znajdziemy w defensywie i to już w pressingu w najwyższych strefach. Napastnik Anglików ma zalecenie, aby zaczynać pressing już na obrońcach rywali. Zawsze robi to na tym, który lepiej radzi sobie z dystrybucją piłki (w meczu z Ukrainą naciskany był Kuczer), tak, aby rozgrywaniem musiał się zająć zawodnik, któremu ta rola nie jest zbyt dobrze znana (Chaczeridi). W ten sposób mnożą się długie piłki, łatwiejsze do  odzyskania przy dużym zagęszczeniu własnych graczy na połowie Anglików. Oczywiście pozostali zawodnicy angielscy również podchodzą wyżej, aby dodatkowo utrudnić rozegranie prostymi piłkami.

Pressing na obrońcy, który lepiej radzi sobie w rozegraniu

Pressing na obrońcy, który lepiej radzi sobie w rozegraniu

W głębszych sektorach, Anglicy lubią naciskać zawodnika z piłką. W środkowej strefie dopuszczalne jest opuszczenie linii przez zawodnika znajdującego się najbliżej rywala posiadającego futbolówkę, celem utrudnienia mu podania. Zawodnicy ofensywni z kolej starają się utrudniać zagranie piłki do tyłu i w boczne sektory boiska. Ich wsparcie jest zwłaszcza widoczne w sytuacji, kiedy akcja jest tworzona środkiem. Wtedy dwóch z nich używanych jest do blokowania zagrań. W przypadku ataków na skrzydle – wystarcza jeden. Drugiego zastępuje wtedy linia boczna boiska. Pozostali zawodnicy linii środka są jednak zmuszeni wtedy zwęzić krycie, kierując się w strefę z piłką. Długie piłki na przeciwległe skrzydło mogłyby otworzyć więcej miejsca.

Pressing w środkowej strefie zarówno ze strony napastników, jak i pomocników

Pressing w środkowej strefie zarówno ze strony napastników, jak i pomocników

Im bliżej własnej bramki, tym dyscyplina taktyczna jest bardziej widoczna. Gracze Anglii ustawieni są w dwie linie po czterech graczy, często także jeden z napastników schodzi głęboko ze wsparciem. Jakikolwiek ruch jednego z graczy jest natychmiast korygowany ustawieniem pozostałych zawodników w linii. Dobra komunikacja i wyrobione schematy reakcji na poruszanie się partnerów tworzą trudną do przebycia zasłonę. W 9 meczach eliminacji, Anglicy stracili tylko 2 gole z gry.

Dodatkowo, w razie kontr, Anglicy mocno zacieśniają krycie na potencjalnym odbiorcy podań. Najwyżej ustawiony zawodnik rywala jest asekurowany przez dwójkę środkowych obrońców, co sprawia, że kierowanie na niego długich piłek jest bezcelowe, w starciu z dwoma rywalami ma on niewielkie szanse.

 

Jak grać z Anglikami?

  1. Ogranie ich atakiem pozycyjnym jest bardzo trudne, w dodatku Polacy nie posiedli tej umiejętności, konieczne jest więc czekanie na kontry
  2. Defensywa powinna być skupiona na własnej połowie. Gerrard i Lampard nawet pod presją nie są zbyt skłonni do tracenia piłki
  3. W razie jej odzyskania, kluczowe będzie otwieranie stref boiska z mniejszą liczbą graczy. Anglicy mają tendencję w przypadku ataków jedną z flanek do skupiania sporej liczby zawodników na małym obszarze. Ponieważ boczny obrońca z drugiej strony schodzi do środka, żeby stworzyć trzyosobową defensywę, na jego flance powinno pozostać więcej miejsca.
  4. Ponieważ sforsowanie defensywy z gry może być niewykonalne, warto szukać ewentualnych stałych fragmentów gry. Anglicy bronią przy nich solidnie, nadal jednak może to być jedyna szansa na wstrzelenie piłki w pole karne przy posiadaniu większej liczby zawodników.
  5. W defensywie konieczne jest zapewnienie ścisłego krycia na zawodniku otrzymującym piłkę. Stąd trzeba umiejętnie czytać grę, by nie zostawić schodzącego do otrzymania podania zawodnika bez opieki. Każdy z ofensywnych zawodników reprezentacji Anglii jest w stanie stworzyć zagrożenie w sytuacji, kiedy zostanie mu zostawiona odrobina miejsca.

 

***

40 lat później, Polacy mogą po raz kolejny zapisać się w historii, uniemożliwiając Anglikom wyjazd na wielką piłkarską imprezę.  Wtedy jednak tworzyła się w Polsce wielka drużyna. Być może i zawodnicy z aktualnej również kiedyś taką stworzą. Póki co jednak na horyzoncie tego nie widać.

Andrzej Gomołysek
Z jego frustracji, że nikt w tym kraju nie potrafi napisać kilku merytorycznych zdań o piłce, zrodziła się strona, którą czytasz. Tak długo jak dziennikarzył, nienawidzili go trenerzy i piłkarze, tak długo jak dziennikarzył, nienawidził siebie, że musi zadawać banalne pytania, żeby usłyszeć banalne odpowiedzi. Po przejściu na drugą stronę barykady scoutował dla klubów w połowie krajów Europy. Jeśli przypadkiem miałeś okazję w jakimś pracować, możliwe, że rozpracowywał Ci przeciwnika.

Reklama